Dostałam wycenę kominka
Trochę długo to trwało, bo najpierw ta tragedia w rodzinie, potem Pan zachorował, ale już mam
Powiem Wam, że nie dokońca podobała mi się cena. Więc za telefon i negocjacje. Stanęło na 14 tyś. i Pan obiecał, że jak pójdzie gładko, to jeszcze 500 zł się urwie.
Więc, Gabrysiu, te 12 tyś. , do których się przymierzaliśmy, pozostały tylko w marzeniach :(