Powoli zbliżamy się do końca
Ryś pojechał na budowę. Położy płytki na ścianach w kuchni i ją pomaluje. W weekend położymy panele w salonie. Zostanie tylko położenie kamola na klatce schodowej i garaż, ale garaż to pewno dopiero jesienią. Powoli czas się żegnać.
Nie wiem, czy będą zdjęcia w ciągu tygodnia, trudno zmobilizować Rysia do robienia i przesyłania zdjęć. Ale po niedzieli na pewno będę miała co pokazywać i pewno będzie to jedna z ostatnich sesji zdjęciowych. Trochę żal się rozstawać, dobrze, że jest ten ogrodowy blog...