I jeszcze o gładziach
Data dodania: 2010-12-05
Rysiu zaczął je kłaść, robi to pierwszy raz w życiu. Nie idzie to szybciorem. Zrobił jeden pokój na górze bez sufitu (firma jeszcze nie zaszpachlowała sufitów na górze) i jadalnię z kuchnią, też bez sufitu. Tymi gładziami pewno będzie się długo bawił, bo nie możemy jechać na każdą sobotę i niedzielę (Mąż czasem pracuje w weekendy), poza tym zbliżają się święta i w domu też coś trzeba posprzątać.
Zresztą, jak przyjdą płytki do górnej łazienki, to pewno nią się zajmie. Dobrze by było mieć się gdzie porządnie umyć jak już będzie szlifował ściany :)
Znaczy się, teraz to będzie bardzo powolutku...