Oooo???
Data dodania: 2011-02-02
"Nadejszła wielkopomna chwila"...
Prawdopodobnie nasz wykonawca przypomniał sobie o nas i jutro ma przyjechać na budowę murarz i zalać podłogę w kabinie prysznicowej oraz wywalić dziury wentylacyjne w kominach. Czyżby była szansa na skończenie łazienki?
Nie cieszę się jeszcze, o nie! Nauczona doświadczeniem czekam dnia jutrzejszego :)
Przecież murarz może znowu zachorować, albo będzie gdzieś jakaś awaria, albo jakaś wielka robota na 200 tyś i nasza łazienka jeszcze będzie musiała poczekać tydzień, dwa, albo miesiąc?