Drzwi na swoim miejscu
Wszystko idzie zgodnie z planem. Stolarz wreszcie się wywiązał i zamontował drzwi. Podobają nam się bardzo . Chłopcy działają na górze z sufitami podwieszanymi. Wykończyli ocieplenie koło drugiej skrzyneczki z zaworem gazowym . Pewno na dniach pojawi się balustrada na balkonie (dzisiaj kowal postawił sobie rusztowanie, żeby to wewlec na balkon u góry) .
I zaskoczenie : trzeba kafelkować pralnio-suszarnię, żeby zamontować zasobnik do pieca na ciepłą wodę. To po prostu cud, że wczoraj kupiliśmy te płytki. Wychodzi na to, że trzeba jutro jechać, przygotować wszystko i maszyneria pójdzie w ruch. Czeka nas pierwsza noc na budowie . Ryś pewno będzie działał do późnej nocy. Masę rzeczy musimy zabrać na tę jedną noc, ale cieszymy się - pierwszy raz tam będziemy spać !!!
P.S. Okazuje się, że będziemy wracać dopiero w piątek (znaczy się, czekają nas dwie nocki)