Dziewczyny jadę!!!
Po ostatnim telefonie od Rysia z pytaniem jak właściwie chcę zabudowę geberitów i półek nad nimi - jadę. Nie mam wyjścia. Trzeba zostawić robotę i podążyć na budowę, bo jak mi Ryś zamontuje i ułoży wg własnego planu, to się zapłaczę. Jutro jadę do Częstochowy i spowrotem zabiorę tylko jakieś manele dla siebie i lecę do Niego ( jak to brzmi ! ).
Trzymajcie się Dziewczynki i trzymajcie za nas żebyśmy się nie pozabijali :))